poniedziałek, 14 maja 2012

Kolejny dobry dzień. Kalorie ok.300. Spacer 6 km, 250 brzuszków i przez 16 minut rowerek w powietrzu. Humor dopisuje i motywacji coraz więcej.
Nie mogę patrzeć jak ktoś coś je. Jest to dla mnie nienormalne jeśli ktoś gruby żre kebaba. Dziś kolejny raz koleżanka stwierdziła, że jestem chora i powinnam się leczyć. Ja jednak poradzę sobie sama.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz