18 lat skończone, a ja wcale nie czuję się inaczej, lepiej.
Wszystko jest tak samo, tylko więcej obowiązków. Ciekawie.
Praca, szkoła i jeszcze chciałabym się przeprowadzić. Jednak wynajęcie mieszkanie to nie lada problem.
A co do diety, bo o to tu chodzi, jest ok. Jem po 500-600 kcal. Czasem zdarzają się wpadki, rzadziej, ale jednak.
Cały czas walczę.
18lat to tylko liczba. Nic się nie zmienia;) 500-600kcal to mało ale skoro dobrze ci idzie to dlaczego nie chudniesz?(ludzie chudną 1kg/tyg. jak jedzą po 1000kcal). A jak czytam twoje posty to już od jakiegoś czasu piszesz że mało jesz. Nie chce cię urazić, bo trzymam za ciebie kciuki ale po prostu nie rozumiem. Powodzenia w dalszej walce!
OdpowiedzUsuńHej. Super blog <3 Wierzę w Ciebie. Nie poddawaj się :*
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga:
http://pro-ana-swiat.blogspot.pl
LUB
http://pro-ana-swiat.blogspot.de
trzymam kciuki, nie możesz się poddać, pozdrawiam, wspaniały blog
OdpowiedzUsuń