poniedziałek, 24 września 2012

18 lat skończone, a ja wcale nie czuję się inaczej, lepiej.
Wszystko jest tak samo, tylko więcej obowiązków. Ciekawie.
Praca, szkoła i jeszcze chciałabym się przeprowadzić. Jednak wynajęcie mieszkanie to nie lada problem.

A co do diety, bo o to tu chodzi, jest ok. Jem po 500-600 kcal. Czasem zdarzają się wpadki, rzadziej, ale jednak.
Cały czas walczę.




3 komentarze:

  1. 18lat to tylko liczba. Nic się nie zmienia;) 500-600kcal to mało ale skoro dobrze ci idzie to dlaczego nie chudniesz?(ludzie chudną 1kg/tyg. jak jedzą po 1000kcal). A jak czytam twoje posty to już od jakiegoś czasu piszesz że mało jesz. Nie chce cię urazić, bo trzymam za ciebie kciuki ale po prostu nie rozumiem. Powodzenia w dalszej walce!

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej. Super blog <3 Wierzę w Ciebie. Nie poddawaj się :*
    Zapraszam na mojego bloga:

    http://pro-ana-swiat.blogspot.pl

    LUB

    http://pro-ana-swiat.blogspot.de

    OdpowiedzUsuń
  3. trzymam kciuki, nie możesz się poddać, pozdrawiam, wspaniały blog

    OdpowiedzUsuń