Oraz ogólna niechęć do wszystkiego. Jakoś zmęczona jestem. I zero emocji.
Mam zamiar teraz w miarę regularnie ćwiczyć. Jeśli nie uda mi się codziennie to co 2 dni.
I prawdopodobnie zdam. Staram się, poprawiam i nie dopuszczam do siebie innej możliwości. Jednak został mi tylko ten tydzień. Kiepsko, ale dużo tego nie ma.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz