środa, 16 maja 2012

Dziś 102 kcal przyjmowane tylko w formie płynu. Jogurt naturalny pitny i cola zero.
200 brzuszków i 20 minut rowerka w powietrzu.
Jestem zmęczona. Mam energię, ale jestem śpiąca. Ostatnio jakoś dobrze się układa. Cieszę się, ale też zdałam sobie sprawę np, z tego, że to może nie potrwać długo. Mogę zaraz mieć napad, ale wiem że dziś nad nim zapanuje. Jednak nie wiem jak będzie jutro. Ale wytrzymam.


1 komentarz:

  1. Wytrzymasz, musisz wytrzymać. Taki piękny bilans nie może się zmarnować! Wiem, że trudno, ale myśl o figurze jak na tym zdjęciu potrafi pokonać głód.

    OdpowiedzUsuń